Tym razem z resztek bawełny wydziergałam okrągłą serwetkę.Ponieważ potrzebne mi były druty pończosznicze a takowych ze sobą nie miałam. Do jej zrobienia posłużyły mi szaszłykarki. Już widzę Wasze miny, jak to patyczki do szaszłyków? no tak trzeba sobie radzić.
Okrągła serwetka, wzór wymyślany podczas robienia i zobaczcie co mi wyszło.
Przypomnę Wam tylko że nie samą pracą człowiek żyje i dla swojej higieny psychicznej warto jest mieć odskocznię czy też hobby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz