środa, 25 kwietnia 2018

Kwiaty w zaczarowanym ogrodzie

W tym roku zimy prawie nie było, wiosna szybko przyszła nie wiadomo kiedy i jeszcze szybciej z wiosny szybko przyszło lato. Jeszcze trawa nie zdążyła wyjść na dobre do słońca a już pierwsze kwiaty pojawiły się w ogrodzie.
Zaczęły rozkwitać w różnych częściach ogrodu w najmniej oczekiwanych miejscach gdzie nie można by było się ich spodziewać , w najdalszych zakamarkach ogrodu pod stertą starych gałęzi zakwitały przylaszczki, zawilce, prymulki, fiołki.



Wszystkie rośliny wychylały ciekawie swoje główki ku słońcu. Wiosna wielkimi krokami wchodziła do ogrodu, w dzień było ciepło więc wszystko szło do góry do słońca ale nocą jeszcze były temperatury zerowe i minusowe.



Zaczęły pojawiać się pierwsze tulipany, piękne i dostojne w ogrzwającym słońcu, wyciągające swoje piękne kielichy ku nie mu.



jakby chciały pokazać światu jakie są piękne.


Którejś nocy znienacka przyszedł przymrozek i zmroził je dwukrotnie. Te które już były pochyliły swoje główki ku ziemi. Nie wszystkie zakwitły zmrożone łodygi i liście kwiatów po prostu zginęły ( połamały się lub zgniły). Smutny to był widok kiedy wczoraj były piękne a dzisiaj stały przeźroczyste i smutne.






Nastał czas czekania co dalej będzie.Czy wzejdą nowe kwiaty i rośliny? To była nie wiadoma.Ogród zasiany co wzejdzie? Zostało czekanie. Po prawie dwóch miesiącach ogród na nowo ożył to był niesamowity widok. Na nowo wszystko pięło się do góry jedno przez drugie.

Jak wiosna przywitała nas w 2018 roku już w krótce.