wtorek, 23 grudnia 2014

Koronkowe bombki.

Kochani moi Czytelnicy czasami zdarza mi się robić coś czego zupełnie nie planowałam, z ciekawości albo z przekory. To takie dziwne uczucie. Tak było i w tym przypadku.
Obserwowałam na facebooku dziewczyny które robiły ozdoby na szydełku. Piękne bombki, aniołki śliczne ozdoby. Patrzyłam, oglądałam i któregoś wieczoru wzięłam szydełko do rąk i zaczęłam dziergać- efekt nie był satysfakcjonujący mnie. 





Krótko mówiąc stwierdziłam że lepiej robię na drutach niż na szydełku i zamieniłam jeden przyrząd na 4 małe, a raczej na mini. Byłam uparta i codziennie wieczorem dziergałam swoje bombeczki. Bo tak je pieszczotliwie nazwałam. Pierwsza początkowo wyglądała tak


a efekt końcowy był następujący.


Następne poszły już gładko, łatwiej szło mi wymyślanie wzoru niż dobór nici z których były robione.


i następna 


ale aby tego było mało , zrobiłam jeszcze tych kilka, dwie ostatnie są zrobione z cienkich srebrnych nici.




ostatecznie część bombek dostała moja dobra znajoma, a reszta przyozdobiła mój maleńki stroik.

i jeszcze jedna w trochę innej aurze na choince bliskich znajomych.


I ostatnia bombka ( obwód 58 cm - duża) , która została zawieszona na choince mierzącej około 10 metrów wysokości. 





































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz