wtorek, 25 lutego 2014

Dzisiaj telefon w kwiatowym etui.

Dzisiaj moje telefony otrzymały ubranka,jeden ma nawet dwa na zmianę.
Każde etui posiada podszewkę.
 Zobaczcie jak wyglądają.

to zastępcze etui .

Samsung otrzymał etui w różowe kwiatki , wykończone zieloną wstążką.

w środku podszewka niebieska w białe kropki.



piątek, 14 lutego 2014

Koronkowe serwetki

Dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka serwetek oraz abażur na lampę, każdy wyrób posiada swoją małą historię.


Zacznijmy od niebieskiej serwetki. 
Powstała wczesnym latem w podwarszawskich Jeziorkach,
jedna z moich dobrych znajomych wróciła po światowych wojażach do domu. Postanowiła sobie że pomaluje swój dom ( pokoje w nim ) sama. Ja  zaś miałam być jej "damą do towarzystwa" ( tak sobie wymyśliły obie z jej siostrą). W tamtym czasie nie bardzo mogłam się męczyć, musiałam dużo odpoczywać. Nie pozwalały mi nic robić. Musiałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, bo ileż można było siedzieć lub spać w fotelu pod parasolem lub chodzić wokół domu i oglądać jak rosną krzaki berberysu, bzu i rododendrony.
Wszystkie były już dawno przycięte, nawet winogron za domem był upięty na pergoli. Zaczęłam więc robić na drutach serwetkę. Była to jedna z pierwszych serwetek jakie zrobiłam na drutach.
Dzisiaj serwetka jest w tym domu w pokoju zwanym pracownią i muszę przyznać że nawet ładnie się prezentuje.


Druga serwetka z mojej małej kolekcji jest biała, nie mogłam pojąć jak zrobić ją od samego początku na drutach. Zaczynałam i prułam chyba ze 4 razy, w końcu się poddałam i najpierw  szydełkiem , półsłupkami obrębiłam kawałek lnianego materiału. Potem nabrałam odpowiednio dużo oczek na okrągły drut i powstała biała serwetka. W zrozumieniu wzorów  jak je rozwikłać , przetłumaczyć na język zrozumiały dla lajka ( osoby która nie zna się na tym zupełnie) pomogła mi Pani Danusia z którą dzieliłam pokój przez trzy tygodnie w Instytucie Hematologii i bardzo jej dziękuję za wiedzę jaką się ze mną podzieliła.
Efekt możecie oglądać poniżej.

Poniższą serwetkę zrobiła moja mama, powstała kiedy ja chodziłam jeszcze do szkoły średniej ( czyli pod koniec lat siedemdziesiątych). Każdą wolną swoją chwilkę poświęcała na robótki na drutach, w tamtym czasie spod jej rąk wyszło dużo ładnych sweterków, które razem z moim rodzeństwem chętnie nosiliśmy. Dostałam ją od mojej mamy kilka lat temu i mam nadzieję że kiedyś przekażę ją mojej córce. 
Efekt do dzisiaj jest imponujący.

Pozostał mi jeszcze abażur zrobiony na drutach, którym chciałam się pochwalić. Zawsze chciałam mieć w kuchni abażur zrobiony własnoręcznie. Chcieć to móc. Mówisz i masz :)
Abażur powstał w jeden zimowy weekend, za oknem padał śnieg, wiał wiatr było zimno. Byłam akurat na Mazurach u mojej mamy, zimy tam są przepiękne ale w tamtym czasie wolałam być w domu niż wychodzić z niego.  
A że nie lubię siedzieć bezczynnie to z resztek bawełnianej nici zaczęłam robić wzór liści.Moja mama jak zwykle skomentowała to krótko :" córcia posiedziałabyś a nie tylko robisz i robisz coś na drutach, oczy sobie popsujesz"  Oczu chyba nie popsułam :) a abażur wisi w mojej kuchni, wykrochmalony.


Teraz nadszedł czas na serwetkę , którą wykonałam haftem Rechelieu. Każda z nas posiada w swoim domu różnego rodzaju materiały z których nie wie co zrobić. Ja wykorzystałam jeden z nich na wyszycie serwetki haftem Rechelieu. Żółta bo została zrobiona w kolorze który dominuje w mojej kuchni. Posiada zielonkawą lamówkę aby była ciut wyraźniejsza.

















Kilka rad na temat prania dzianiny i wyrobów dziewiarskich.

Dzisiaj kilka rad na temat : prania dzianiny i wyrobów dziewiarskich.

Musimy przestrzegać kilku zaleceń:
* Pranie i płukanie w wodzie o takiej samej temperaturze ( 30 C)
* Płukanie 2 - 3 razy; do ostatniego płukania dodać jedną łyżkę octu ( do zakwaszania ).
   Płucząc wyroby z włóczek białych, wsypać dwie łyżki mąki ziemniaczanej ( kartoflanej) co
   zapobiega rozciąganiu się dzianiny oraz sprzyja zachowaniu bieli.
* Pranie w popularnych płynach do mycia naczyń np: Ludwiku nadaje dzianinie żywe kolory, 
  miękkość i puszystość.
  Środek ten nadaje się do wszystkich włóczek, a w szczególności do owczej, kilimowej lub 
  szetlandzkiej.
* Po upraniu lekko odcisnąć wodę przez ugniatanie rękoma, po czym włożyć dzianinę w siatkę
   z dużymi dziurami i powiesić nad wanną, aż ścieknie nadmiar wody. Pozostałą wodę lekko 
   wygnieść w ręcznik. 
  Następnie ułożyć dzianinę na stole przykrytym ręcznikiem i - odmierzając taśmą  
  centymetrową każdy element naddawać mu pożądaną wielkość i formę przez naciąganie
  lub wklepywanie.
  Przy zachowaniu tych podstawowych warunków prania, wyrób nie powinien zmienić swojej
  formy. 
UWAGA jednak na: włóczki syntetyczne, lepiej nie wygniatać, gdyż mogą pozostać trwałe
zagniecenia.

Odzież z dzianiny przeznaczoną do ponownego przerobienia należy uprać, a następnie popruć
i zwinąć w pasma. Ponownie uprać i dobrze wypłukać, po czym nie wyciskając powiesić w pasmach nad wanną do całkowitego wyschnięcia. Pod ciężarem wody włóczka 100%
rozprostuje się całkowicie.