sobota, 11 lipca 2015

Pro activ.

Witam wszystkich moich Kochanych czytających i oglądających.
Tak jak już kilka dni temu zapowiedziałam na moim profilu facebookowym zdradzam tajemnicę mojego zdjęcia w dużej ilości zielonych witamin.
Jednak po kolej, zaczęło się od telefonu od p.Magdy z którą czasami współpracuję - pani Jolu mam badanie chce pani-pewnie czemu nie. Zawsze podczas takich spotkań można poznać ciekawych ludzi, ich opinie i dużo fajnych rzeczy. Tak było i tym razem tyle tylko że to badanie okazało się dosyć intensywne i długie.Trwało miesiąc pełne cztery tygodnie.
Zaczęło się 13 czerwca w Parku Skaryszewskim, restauracja Figaro. Temat przewodni -
Warsztaty o zdrowiu dla osób o podwyższonym cholesterolu.
13 czerwca pobrano nam krew i wykonano badania i zaczęło się.Najpierw śniadanie pełnowartościowe, lekkie złożone m.in. z Flory pro activ bo to ona była w roli głównej.
Krótkie wprowadzenie Pań zajmujących się dietą co nas czeka przez najbliższe dni. Dostaliśmy instruktora do Nordic Walking i pierwsze zajęcia odbyliśmy już ze sprzętem w parku. 
Na spotkaniach z Florą pro activ wykłady o zdrowym odżywianiu prowadziły Panie Agata Pelc i Emilia Zęgota z Pozytywnej Wizji Zdrowia - positiVision. Była też Pani Kardiolog i ciekawe wykłady jak nasze życie wpływa na nasze zdrowie, gdzie tłuszcz najbardziej nam się odkłada i jak wówczas wyglądamy, brrrrr zgroza jak wygląda to wszystko od środka.
Poniżej zdjęcia  ( nie najlepszej jakości ale chciałam Wam pokazać).

zobaczcie jak ze szczupłej osoby można stać się "prawie " kaleką.
No i się zaczęło 13.06 ;20.06; 27.06 i miał być 11.07 a doszły jeszcze dni 4 ,9, 10. jako dni dodatkowe w lipcu. Mówiąc prawdę były to najbardziej ciekawe dni całych warsztatów oj się działo. 
Od 27 czerwca wszystkie prawie wyznaczone dni zaczynały się w Szkole Głównej Straży Pożarnej która to użyczyła nam swoich pomieszczeń. Słuchaliśmy wykładów kardiologa, ćwiczyliśmy z trenerem Nordic Walking ( było dużo zabawy) no i co tydzień testowaliśmy Florę pro activ.
Cały czas byliśmy szkoleni ze zdrowego odżywiania, co sobotę mieliśmy smaczne witaminki aż do trzech ostatnich dni a właściwie dwóch .
9-ego lipca mieliśmy dwie opcje jedną w budynku Szkoły gdyby padał deszcz i padał wręcz lało i mieliśmy naukę tańca z Wiktorem Korszla. Kochani zabawa była przednia a ile smiechu mieliśmy wszyscy z samych siebie.Wiktor potrafił nas rozbawić i nauczyć kilku bardzo pożytecznych trików. Wiktor - dziękujemy.
przodem Wiktor i jego partnerka do tańca.
Kiedy deszcz przestał padać wsiedliśmy na rowery, zabraliśmy kije do Nordic i pojechaliśmy do Parku na Kępie Potockiej a tam wiecie co nas czekało? Ekipa filmowa z kamerami i różnymi innymi aparatami. Poniżej kilka zdjęć z tego wypadu. 
z instruktorem Nordic Walking Krzysztofem Czapskim ( Mistrzem Polski Nordic Walking 2014 r) uczymy się chodzić poprawnie.

a tutaj nasze panie na rowerach, które wypożyczyło nam miasto Warszawa.
Skończyliśmy ten dzień o 21.15 a do domu dotarłam dopiero o 22-giej. ileż ten dzień dostarczył nam wrażeń i pozytywnej energii to tylko My uczestnicy tego dnia wiemy. Nie byl to koniec jednak niespodzianek.Następnego dnia czyli 10 lipca 2015 roku o godzinie 16.00 moja grupa miała spotkanie w Studio Kulinarnym CookUp, ul.Żeromskiego 17 A - na Bielanach.

Gotowanie w stylu a'la Master Chef - wrażenie niesamowite. Co tutaj pisać sami zobaczcie jak to wszystko wyglądało. Pachniało i mieniło się w słońcu a jak smakowało - po prostu CUDO. Nasz Szef Piotr Bruś Klepacki uczył nas gotować smaczną zupę pomidorową ale jakże inną niż my gotujemy.

 poniżej przepis.

były dwa dania, nasz mistrz przydzielił nam każdej pracę.Każda z nas miała do posiekania produkty.Smarowałyśmy grzanki florą pro activ, siekałyśmy warzywa, mieszałyśmy wszystkie składniki a Piotr dowodził. Na drugie danie miałyśmy pysznego łososia ze szparagami, w końcu wiem jak wybrać najlepsze szparagi. Piotr dawał nam dużo informacji i rad - bezcennych. I cały czas się uśmiechał widać było że to co robi robi z pasją.

i jeszcze kilka migawek ze wspólnego gotowania.


Nadszedł ostatni dzień tego maratonu - 11 lipca 2015 roku.Podsumowania, badania i wyniki. Wyobraźcie sobie że 97% badanych osób miało wyniki lepsze po miesiącu jedzenia flory pro activ. Niesamowite. Poniżej trochę zdjęć z naszymi dobrymi duchami, którzy cały czas czuwali abyśmy zadbali o swoje zdrowie.

Warsztaty się skończyły, wspomnienia i dobre nawyki pozostały.
Kochani zapomniałam o jeszcze jednej Pani Hani. Haniu przepraszam ale Twoje limeryki są świetne dlatego też muszą się tutaj znaleźć.



Chciałam zaznaczyć iż wszystkie osoby występujące na moich fotografiach wyraziły zgodę na zamieszczenie ich wizerunku za co dziękuję.
I to by było na tyle. Miłego czytania.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz