środa, 4 stycznia 2017

Nie samą pracą człowiek żyje


Kochani jak to powiedziała moja znajoma " nie samą pracą człowiek żyje" a jednak.
W ostatnich tygodniach roku tak mnie pochłonęła i problemy z nią związane, że wpisy z nowościami stanęły w miejscu.
Dzisiaj stwierdziłam tak dalej być nie może, bierz się do galopu kobieto. 
Czyli od początku. Nie którzy z Was zapewne się już orientują że mam wnuczkę ( a od 2016 roku już dwie) która od jakiegoś czasu ( wstyd się przyznać) prosiła mnie o sweterek w renifery albo jelonki.
Nie mogłam się do niego zabrać, ciągle coś stawało mi na przeszkodzie.
W końcu udało się wzór znalazłam na Pintereście.
Poniżej już na próbce możecie zobaczyć.



Ciągle nie miałam wełny z jakiej chciałabym zrobić ten sweterek.
Jakby tego było mało nie zmierzyłam dziecka jak zrobić z pamięci?
Abstrakcja. 
Wełnę udało mi się kupić w sklepie gdzie było wszystko począwszy od chleba a skończywszy na sprzęcie do domu. 
Wełna dosłownie wełna a jak wiecie zazwyczaj nie nadaje się na sweterki dla dzieci.Ta jednak o dziwo była plastyczna i "nie gryzła" dokonałam zakupu.
Wieczorami od listopada, kiedy tylko miałam czas i chęci dziergałam dziecku sweterek.
Udało się. 
Jeszcze przed świętami moja wnusia otrzymała przesyłkę a w niej zamówiony sweterek i inne drobiazgi.
Poniżej zamieściłam zdjęcia, niestety nie udało mi się jeszcze sfotografować dziecka w sweterku.
Wiem jednak od jej mamy że kiedy otworzyły paczkę dziecko stwierdziło że następnego dnia idzie w nim do szkoły. 

To była jedna z wielu rzeczy które były w ostatnim czasie tworzone przeze mnie. O innych będziecie mogli poczytać lub obejrzeć wkrótce.  









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz